Index FAQ Użytkownicy Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj Zaloguj
Forum Luźne Fora Strona Główna
Rejestracja       Profil        Galerie
Kawały

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Luźne Fora Strona Główna Zabawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Xenius
Administrator


Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:32, 14 Cze 2008 Temat postu: Kawały

Jak w Temacie.
Dodawajcie ile chcecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xxxklaudiaxxx
Moderator


Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Wto 16:29, 17 Cze 2008 Temat postu:

o blondynkach

Blondynka pyta się drugiej blondynki:
- Goniła Cię kiedyś siekiera?
- Nie.
- To dlaczego masz dupę rozdartą na pół?

Rozmawiają trzy blondynki w ciąż
- Ja będę mieć chłopczyka.
- A ja dziewczynkę.
Nagle dwie blondynki pytają trzeciej:
- A Ty co będziesz mieć?
- Ja będę mieć pieska.


Spotykają się dwie blondynki i jedna mówi:
- Ty, słuchaj wiesz, że w tym roku Sylwester wypada w piątek?
A na to druga:
- Kurcze, żeby tylko nie trzynastego.\


Blondynka i brunetka oglądają wiadomości i blondynka mówi do brunetki:
- Założę się o 100 dolców, że ten facet nie skoczy z tego budynku.
Brunetka przyjmuje zakład i facet skacze z budynku, po czym brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć Twoich pieniędzy, ja już dziś widziałam te wiadomości i wiedziałam, że ten facet skoczy.
Blondynka na to:
- Ja też je już dziś widziałam i myślałam, że drugi raz nie skoczy.




Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada:
- A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych?



Idą dwie blondynki ulicą i się kłócą:
- Dlaczego odebrałaś mi chłopaka?
Na to drugą:
- Jak dzwonił to odebrałam.



Dwie blondynki siedzą nad morzem. Jedna wkłada palec do wody, oblizuje i mówi:
- Ale słona.
Druga przynosi torebkę z cukrem i wsypuje do wody. Potem pierwsza z nich próbuje wodę ponownie.
- Nadal jest okropnie słona.
- Dziwisz się? Przecież nie zamieszałaś.




Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?


Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...


Po kilkumiesięcznej znajomości blondynka pyta swego wybranka:
- Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
- Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.
ale to nie jest do sprzedania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xenius
Administrator


Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:38, 18 Cze 2008 Temat postu:

hehe ale się uśmiałem
poszukam czegoś na internecie i też zamieszczę je tutaj


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xxxklaudiaxxx
Moderator


Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 18:40, 18 Cze 2008 Temat postu:

ja to mam gust do kawałów Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xenius
Administrator


Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:45, 19 Cze 2008 Temat postu:

Dodam tutaj parę Szczytów

Szczyt Szybkości : Biegać tak szybko dookoła słupa, żeby z przodu była dupa.
Szczyt Szczytów : Mount Everest
Szczyt Głupoty : Kupić łysemu grzebień na urodziny
Szczy Chamstwa : Zrzucić teściową z 10 piętra i zapytać - "Gdzie się tak mamusia śpieszy??"
Szczyt Pijaństwa : Upić tak ślimaka, żeby nie trafił do domu.


Też uwielbiam kawały Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkZiomPL
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:22, 19 Cze 2008 Temat postu:

to ja opowie
m moje kawały:

Mecz Polska - Niemcy. W pewnym sektorze jeden z kibiców zaczyna się onanizować. Po chwili patrzy na niego cały sektor, aż w końcu cały stadion. Wszystko ucichło, piłkarze przestali grać, telewizja transmituje onanizującego się mężczyznę. Po chwili kibic doznaje orgazmu. Otwiera oczy, wyciąga papierosy, ale zauważa, że wszyscy się na niego patrzą.
- No nie mówcie, że tu ku**a jarać nie wolno?!

Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
- To miejsce jest wolne.
- Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz?!
- Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła. To pierwszy finał, na którym nie jesteśmy razem.
- Bardzo mi przykro, ale przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada.
- Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie.

Na trybunach stadionu zamieszanie. Jeden z kibiców pyta:
- Co tam się dzieje?
- Nie widzi pan? Anglicy biją sędziego i naszych kibiców!
- Przecież mecz jeszcze się nie zaczął.
- Tak, ale zaraz po meczu odlatuję ich samolot i mogliby nie zdążyć!

Po zakończonym meczu piłkarskim wszyscy spokojnie opuszczają stadion, tylko jeden z kibiców próbuje przeskoczyć ogrodzenie.
- Panie! - woła porządkowy -Nie może pan wyjść tą samą drogą, którą pan przyszedł?
- Właśnie to robię!

Po ostatnich wydarzeniach na torach F1 kierownictwo BMW zdecydowało przetestować polskich mechaników.
Niestety polacy nie przeszli testów.
Pomimo że wymienili opony o 2 sekundy szybciej niż ich niemieccy odpowiednicy, kierownictwu nie spodobało się to, że jednocześnie przemalowali bolid i przebili numery silnika.

Dowód na to że szkoła jest filmem:
- Geografia - Discovery Channel
- WF - Szkoła przetrwania
- Religia - Dotyk anioła
- Chemia - Szklana pułapka
- Matematyka - 5*5
- Historia - Sensacje XX wieku
- Język polski - Magia liter
- Lekcja muzyki - Jaka to melodia
- Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
- Przerwa - 997
- Test - Milionerzy
- Poprawka - Stawka większa niż życie
- Nowa w klasie - Trędowata
- Nowy w klasie - Obcy pasażer Nastromo
- Ostatnia Ławka - Róbta co chceta
- Pan konserwator - Mc Gyver
- Wycieczka szkolna - Ostry Dyżur
- Wyrwanie do odpowiedzi - Totolotek
- Wywiadówka - Z Archiwum X
- Wakacje z rodzicami - Familiada
- Dyrekcja - JAG Wojskowe Biuro Śledcze
- Dozorca\Woźny - Strażnik Teksasu
- Informatyk - Johny Mnemona
- Korytarz w szkole - Ulica Sezamkowa
- Powrót taty z wywiadówki - Wejście smoka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xxxklaudiaxxx
Moderator


Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 8:01, 20 Cze 2008 Temat postu:

niezłe

Jasiu wraz z kolegą Hubertem idą do babci. Jasiu się pyta:
- Babciu, a czy Ty możesz mieć dzieci?
Babcia odpowiada:
- Nie Jasiu, nie mogę mieć dzieci.
Na to Jasiu do swojego kolegi:
- A widzisz Hubercik. A nie mówiłem Ci, że moja babcia jest samcem?!


Nauczycielka pyta się klasy:
- Gdzie postawić tego kwiatka?
Kasia odpowiada:
- Tam na szafce.
Nagle odzywa się Jasiu:
- Ja bym pie***ął go tam na górze.
Nauczycielka z wrzaskiem:
- Co Jasiu powiedziałeś?! Jutro przyjdź z tatą!
Na drugi dzień przychodzi Jasiu z tatą i nauczycielka mówi:
- Powtórz Jasiu co wczoraj powiedziałeś.
- Ja bym pie***ął go tam na górze.
Ojciec Jasia na to:
- Po ch** tak wysoko?


W I klasie podstawówki, pani od Religi mówi:
- Na początku, Bóg stworzył mężczyznę.
- Tak, bo Bóg zaczął od zera - powiedziała jedna z dziewcząt. Wszystkie dziewczynki się śmieją, a Jasiu wstaje i mówi:
- Tak! A jak Bóg chciał stworzyć kobietę to się potknął i powiedział ku***, a słowo ciałem się stało.


Jasiu pisząc wypracowanie, pyta ojca:
- Tato, jak się powinno pisać - królowa lodu czy królowa loda?
- To zależy synu czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną.

Pani zapytała dzieci jak chciałyby pomalować salę.
Zgłasza się Kasia:
- Ja chciałabym pomalować sufit na żółto, jak słonko.
- Dobrze, Kasiu. A ty Przemku, jak chciałbyś pomalować salę?
- Ja chciałbym pomalować podłogę na zielono, jak trawkę.
- Dobrze, a ty Jasiu?
- Ja też chciałbym, żeby sufit pomalować, jak słonko na żółto, podłogę na zielono, jak trawkę, a przez środek pie***nąć czarny szlaczek.
Pani się zdenerwowała, zaprowadziła Jasia do dyrektora i mówi:
- Pytam go, jak chciałby pomalować salę, a on mówi, że chciałby, aby sufit pomalować na żółto, jak słonko, podłogę na zielono, jak trawkę, a przez środek pie***nąć czarny szlaczek.
Dyrektor pokręcił głową:
- Jasiu, ale to by chu***o wyglądało.


Zmartwiona mama beszta Jasia:
- Synku! Znowu zgubiłeś klucz do mieszkania!
- Nie martw się mamo. Tym razem przymocowałem
do niego karteczkę z adresem.

Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
Po chwili pyta ojca:
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

W lesie Jasiu pyta tatę:
- Co to za ptak?
- Dzięcioł.
- A co on robi?
- Stuka w drzewo.
- A dlaczego nie chcą wpuścić go do środka?

Lekcja. Pani bawi sie z dziećmi w zgadywanki. Dzieci po kolei zadają pani zagadki, a pani stara sie odpowiedzieć na każdą z nich.
Przychodzi kolej na Jasia. Wstaje i pyta:
- Co to jest - długi, czerwony i często staje?
Pani, cała zaczerwieniona, mówi:
- Jasiu, jak Ty możesz, takie świństwa?!
Jasiu:
- To autobus, proszę pani, ale podziwiam pani tok myślenia.


Na lekcji biologii nauczyciel pyta dzieci:
- Co najbardziej lubicie?
Gosia mówi, że banany i jabłka. Tomek, że bułkę z masłem i szynką.
- Jasiu, a ty co lubisz?
- Ja lubię 16 letnie dupy.
- Jasiu na jutro masz przyjść z tatą.
Na następny dzień Jaś przychodzi do szkoły bez taty i siada na samym końcu.
- Jasiu czemu przyszedłeś bez taty i czemu siedzisz na końcu?
- No, bo tata mi powiedział, że skoro nie lubi Pan 16 letnich dup, to musi być pan pedałem i mam być z dala od Pana.



Przychodzi mały Jasiu do taty i pyta:
- Jak ja się znalazłem na świecie?
Tata myśli co mu powiedzieć.
- Jasiu, bocian Cię przyniósł.
- Tato, czemu Ty jesteś taki głupi?
- Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz?
- Bo mamy taką fajną mamę, a Ty pie***lisz bociany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xenius
Administrator


Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:40, 20 Cze 2008 Temat postu:

Hehehehe te kawały są zarąbiste
DarkZiomPL niezłe walnął - "Oto dowód, że szkoła jest filmem" Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkZiomPL
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:57, 20 Cze 2008 Temat postu:

Dziecko do świętego Mikołaja:
- Przyślij mi na święta braciszka.
Święty Mikołaj do dziecka:
- To przyślij mi przed świętami swoją mamusię.

Mama strofuje Jasia:
- Kto Cię nauczył tak przeklinać?
- Święty Mikołaj - odpowiada chłopiec.
- Jak to?
- Podkładał mi prezent i walnął kolanem o szafkę.

Stał mikołaj na zakręcie, wpadł pod tira co to będzie? Tir ucieka z prezentami a mikołaj z tirówkami. Tak w te Święta tak już bywa, że mikołaj się zużywa.



Dzieciństwo kończy się wtedy, gdy chcesz, aby Twoje marzenia nie spełniał św. Mikołaj, ale jego wnuczka.

W pewne Boże Narodzenie św. Mikołaj wychodzi z komina i zostaje zaskoczony przez 19- letnią blondynkę. Ona mówi:
- Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną?
- Ho, ho, ho - rzekł św. Mikołaj - muszę dostarczyć te wszystkie zabawki dobrym chłopcom i dziewczynkom.
Zdjęła swoją koszulę nocną, pozostawiając jedynie stanik i majtki, i pyta:
- Św. Mikołaju, zostaniesz ze mną?
- Ho, ho, ho, muszę dostarczyć te zabawki chłopcom i dziewczynkom.
Zdejmuje wszystko i pyta:
- Św. Mikołaju, teraz ze mną zostaniesz?
Św. Mikołaj na to:
- Ho, ho, ho, muszę zostać. Nie przejdę przez komin z moim członkiem w takim stanie.

Starszy człowiek potrzebuje przeszczepu serca i omawia różne opcje z lekarzem. Lekarz mówi:
- Mamy trzech potencjalnych dawców. Pierwszy to młody, zdrowy kulturysta, który zginął w wypadku samochodowym. Drugi to biznesmen w średnim wieku, który nigdy nie pił i nie palił, a zginął lecąc swoim prywatnym odrzutowcem. Trzecim dawcą jest prawnik, który umarł po 30 - letniej praktyce. Którego pan wybiera?
- Wezmę serce prawnika.
Po udanej transplantacji lekarz pyta pacjenta, dlaczego wybrał serce prawnika.
- To proste - mówi facet - Chciałem mieć serce, które nie było używane.

Facet jest na pogrzebie prawnika i zaskakuje go liczba osób biorących w nim udział. Zwraca się do ludzi zgromadzonych dookoła siebie:
- Dlaczego wszyscy przyszliście na ten pogrzeb?
Odpowiada mu facet stojący naprzeciwko niego:
- Jesteśmy jego klientami.
- Wszyscy przyszliście złożyć mu hołd? Jakie to wzruszające.
- Nie, przyszliśmy się upewnić, że nie żyje.

Na sali sądowej prawnik zwraca się do świadka:
- Jak na pana pochodzenie społeczne, odznacza się pan wielką inteligencją...
Na to świadek:
- Gdybym nie był pod przysięgą z pewnością odwzajemniłbym komplement.

Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wgniecioną maskę. Nie ma śladu po samochodzie, który w niego wjechał, ale wyluzowuje, kiedy spostrzega kartkę pod wycieraczką: "Przepraszam. Właśnie wjechałem w twoją Beemkę. Świadkowie, którzy to widzieli, kiwają głowami i uśmiechają się do mnie, bo myślą, że zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegóły. Ale nie! Pa!"

Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego. Na to on:
- No proszę, coś podobnego! Bo ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkZiomPL
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:21, 20 Cze 2008 Temat postu:

Pewien koleś poszedł na imprezę do swojej dziewczyny. Tam wypił sobie trochę i przy okazji z tą swoją dziewczyną nieźle się pokłócił. Goście powoli się rozeszli, zostali tylko oni we dwoje. Dziewczyna poszła wziąć prysznic, a on czekał. W pewnym momencie zachciało mu się kupę. Niestety pech chciał, że w tym mieszkaniu WC i łazienka były w jednym pomieszczeniu. A jego coraz bardziej cisnęło... Siedział więc sobie chłopak w fotelu, a w głowie nieźle mu już szumiało. Ale - patrzy - na przeciw niego, pod ścianą, siedzi pies i patrzy mu się prosto w oczy. Pomyślał więc sobie:
- Zrobię tam pod ścianą i powiem, że to pies. Jak pomyślał, tak uczynił i z powrotem usiadł w fotelu. Dziewczyna wyszła z łazienki, popatrzyła na podłogę i pokazując palcem spytała się:
- A co to jest?
- To? To pies przed chwilą zrobił.
- Ale przecież ten pies jest pluszowy!

Wisi Baca na drzewie na jednej ręce i czyta książkę, którą trzyma w drugiej. Przechodzący turysta przystaje i mówi:
- Baco! We wsi powiadają, że baca ma zdolności parapsychiczne!
Na to baca:
- A głupoty gadają!
Na to turysta odchodzi w swoją stronę. Baca, dalej wisząc na drzewie puszcza gałąź, na której wisiał i przewraca ze spokojem kartkę, wisząc w powietrzu.
- Oj głupoty godoją w tej wsi!

Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Jaś na uniwersytet, Małgosia na medycynę, Baba Jaga natomiast na politechnikę. Spotykają się po roku i wymieniają opinie:
- My na uniwersytecie to wcale się nie uczymy, tylko ciągle imprezujemy. Żyć, nie umierać – mówi Jaś.
- Na akademii medycznej ciągle musimy się uczyć, ale imprez też jest sporo – dodaje Małgosia.
- A u nas na uczelni mnóstwo nauki i zero imprez, ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na wydziale – podsumowuje Baba Jaga.

Kumpel do kumpla nie bez euforii:
- Mam dla Ciebie ofertę pracy, znalazłem, mam!
- Jakie mają wymagania?
- Wykształcenie średnie, znajomość komputera, prawo jazdy, wysoka kultura osobista.
Kumpel spluwa na podłogę:
- Wszystko k***a dobrze – mówi – oprócz tej kultury osobistej.

Na środku oceanu spotykają się trzy rekiny. Jeden z nich mówi:
- Psiakrew, zżarłem jednego Francuza. Był taki wyperfumowany, że do tej pory czkam wodą kolońską.
Drugi na to:
- To jeszcze nic. Ja, zjadłem jakiegoś Rosjanina, chyba to był generał, bo do tej pory w brzuchu dzwoni mi jakieś żelastwo. Te jego medale tak brzęczą, że ryby płoszę.
A trzeci rekin mówi:
- To jest wszystko nic, koledzy! Ja zżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że do tej pory nie mogę się zanurzyć.

Farmer kupił młodego koguta, zostawił na podwórzu i poszedł do domu.
Za godzinę wychodzi i patrzy, a kogut wszystkie kury gwałci:
- Oj kogut, bo to się źle skończy.
Farmer wszedł do domu. Wychodzi za następną godzinę i patrzy, a kogut przeskakuje przez płot i gwałci wszystkie gęsi sąsiada. A farmer:
- Oj kogut, bo to się źle skończy.
Farmer wraca do domu - 3 godzina. Farmer wychodzi z domu, patrzy, a kogut leży na ziemi i mówi:
- Kogut mówiłem, że to się źle skończy.
A Kogut:
-Spie***laj, bo mi wrony płoszysz.

Przychodzi żółw do baru i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Na drugi dzień żółw znów przychodzi do baru i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Żółw robi to już kilka razy z rzędu. Barman w końcu nie wytrzymał i pyta:
- Po co panu ta woda?
A żółw na to:
- My tu gadu gadu a mi się chałupa pali.

Uciekającego przez pustynię człowieka goni lew. Nagle człowiek pada ze zmęczenia, klęka i mówi:
- Boże! Spraw, aby to zwierzę miało duszę chrześcijanina!
- Panie, pobłogosław ten posiłek, który za chwilę będę spożywał.

Przychodzi chłop do weterynarza:
- Doktorze, świnie nie chcą żreć.
- Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
- Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
- Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
- Wstawaj, stary! Wstawaj!
- Co?
- Świnie!
- Żrą?
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.

Złodziej idzie obrabować mieszkanie. Nagle słyszy:
- Jezus patrzy, Jezus patrzy.
Idzie dalej i znowu słyszy:
- Jezus patrzy, Jezus patrzy.
Odwraca się i widzi papugę, która mówi:
- Jezus patrzy.
- A Ty jak masz na imię?
- Genowefa, Genowefa.
- Kto mógł nazwać papugę - Genowefa?
- Ten sam co nazywa dobermana - Jezus.

Dziś dwóch pytało mnie o Ciebie. Nie dałem im Twojego numeru, ale wytłumaczyłem, gdzie mieszkasz. Spodziewaj się że wpadną za kilka dni. Wiem że nie będzie Ci to na rękę, ale nie miałem innego wyboru. Nie miej do mnie o to żalu, ale dla własnego dobra i czystego sumienia lepiej, żeby przyszli do Ciebie niż do mnie. Nie chciałem Ci robić pod górkę, ale pamiętaj - będzie ich dwóch. Nazywają się Szczęście i Radość.

Ostrzeżenie! Marsjanie atakują Ziemię!
Wszyscy mężczyźni z dużymi kutasami zostaną porwani!
Ty się nie masz czym martwić, ja piszę tylko żeby się pożegnać.

Dzień dobry. To kontrola snu:
- Czy nie gryzie Cię mucha?
- Czy nie chodzi po Tobie pająk?
- Czy poduszka nie jest za twarda?
- Czy słodko Ci się śpi?
Dziękujemy za wypełnienie ankiety. Za pół godziny następna kontrola.

Jeśli czujesz się czasem mały, smutny, bezużyteczny i w depresji, to pomyśl o tym że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w swojej grupie...

Dzień dobry. Tu Twoja Idea. Uprzejmie prosimy o wyłączenie wibratora, ponieważ zakłóca on prawidłowe działanie naszej telefonii komórkowej... Z góry dziękujemy i życzymy miłej zabawy.

W związku z epidemią ptasiej grypy ZUS informuje, iż kasa chorych nie posiada środków na pani leczenie. Wobec powyższego prosimy nie brać ptaszka do buzi. NFZ

Do księdza karmelity przychodzi człowiek napity:
- Proszę księdza, całowałem.
- Ależ chłopcze to rozpusta, całowałeś dziewczę w usta?!
- Proszę księdza, trochę niżej.
- Ależ chłopcze to występek, całowałeś w pępek?!
- Proszę księdza, jeszcze niżej.
- Ależ chłopcze bądź przeklęty, całowałeś dziewczę w pięty?!
- Proszę księdza, trochę wyżej.
- Biorąc wszystko w jedną grupę, całowałeś dziewczę w... dupę!
- Niechaj będę potępiony, całowałem z drugiej strony!

My dziewczyny zgrana paka
pokonamy chłopski lud,
Ja Cię ko, ale nogą
Ja Cię lu, ale wodą,
Ja Cię ści, ale drzwiami
- taka miłość między nami.
Wszyscy chłopcy to dzidziusie
im potrzebne są mamusie,
by do snu im zaśpiewały
i pampersy wciąż zmieniały.
Weź pod rękę chłopca swego
idź nad rzeczkę utop jego
i zawołaj głośno: "HEJ!
O jednego dupka mniej".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DarkZiomPL
Moderator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:23, 20 Cze 2008 Temat postu:

ja bardzo lubie kawały jest sie z czego posmiac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Luźne Fora Strona Główna -> Zabawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group
Thčme DarkX créé pour phpnuke par Mtechnik.net et modifié pour phpBB 2 par BreakoBus
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Regulamin